piątek, 29 grudnia 2006

Koniec roku.

Szczerze powiem ze nie wiem do jakich lat zaliczyc ten mijajacy rok? Do dobrych srednich czy zlych? W sumie to nic szczegolnego sie nie wydarzylo, wakacje spoko, w szkole raczej pozytywnie, w domu tez. Czyli wychodzi ze raczej dobrze? Chyba tak! Ten najblizszy rok to bedzie przelom, zobaczymy jak sie to wszystko potoczy. A jakbym Was jeszcze nie widzial to wszystkiego naj na Nowy Rok!!!

poniedziałek, 25 grudnia 2006

He lives in You??

Swieta i raczej juz po... zero atmosfery przez ten permanentny brak śniegu. Żadnych ciekawych wydarzen, raczej typowo, co nie znaczy ze zle! Wszystko ok. A dzis slonce świeci jak na wiosne. Czy to nie dziwne?? W radiu Vivaldi. Pozytywnie!!

czwartek, 21 grudnia 2006

Stary znajomy!

Jak to milo na swieta wrocic do domu i dostac wiadomosc od starego znajomego! To jest pozytywny znak na nadchodzace swieta a moze i Nowy Rok? Od razu sie czlowiekowi na sercu dobrze robi! Oby takich wydarzen wiecej! Pozdro stara ekipo!

poniedziałek, 11 grudnia 2006

Jeszcze sniegu nie ma!!!

Zbliza sie koniec roku a ja nadal nie widze na dworze żadnych oznak zblizajacej sie zimy.Wiem ze w tym czasie to jest dobre ale czy wyobrazamy sobie kolejne swieta bez śniegu? nie ten nastrój nie te swieta! nie bede tu opisywał osobistych przezyc związanych ze śniegiem, bo sa tak trywialne ze nie warte wspominania. niestety nie mam aktualnych zdjec coby sie nimi z Wami podzielic. Jak narazie wszystkich pozdrawiam i dobrego przygotowania do swiat!!!

wtorek, 7 listopada 2006

Cwierczwiecze?

Nie zdawalem sobie sprawy ze to tak szybko minie!25 latek a jakby minal jeden dzien! No to niezle teraz to juz tylko z gorki!!! Wiem wiem przesadzam ale mam do tego swoje prawo! Pozdrawiam tych przed i tych po tej magicznej liczbie!

niedziela, 22 października 2006

Jesienny lisc...

Dzisiaj byla prawdziwa jesienna pogoda: slonce ,wiaterek i zolte liscie spadajace z drzew. To sie nazywa nastroj na wspaniale spacery we dwoje, we troje i tak dalej... .Jesli chodzi o moje spacery, hmm lubie i uskuteczniam. Jak mam czas oczywiscie. Nie umieszcze zadnego zdjecia z tych spacerow, gdyz nie posiadam zadnego aparatu na ktorym bym mogl. Ale jesli chcecie zobaczyc, wyjdzcie przed dom. Tam czeka na Was jesien. Pozdrowcie ja takze ode mnie!

środa, 18 października 2006

Srodek miesiaca!

Nie bede tutaj narzekal na sytuacje polityczna w kraju, na pogode ani na mozliwosc wybuchu wojny. Od dluzszego czasu jestem zadowolony i nie narzekam. Jest dobrze!!! A na dodatek cudowna jesienna pogoda, perspektywa wyjazdu do domu na przedluzony weekend listopadowy, to wszystko nastraja mnie optymistyczne! Mam nadzieje ze uda mi sie dobrze ten czas wykorzystac! Pozdrawiam tych ktorzy czytaja i tych ktorzy nie czytaja, ale wiedza ze to pisze!

piątek, 13 października 2006

Smieszna jesien?

Warcholstwo i chamstwo!!! Weterynarnia pieprzona!!! Tak jest moi panstwo juz niedlugo beda nas znaczy mnie i moich pobratymcow nazywac tak wsrod ludu! No tylko sie cieszyc i czekac na zakonczenie tej 5,5 rocznej meki. Ale spokojnie wy jeszcze o NAS uslyszycie! Niedoczekanie!!

sobota, 30 września 2006

Powrocilem na cywilizacji lono!

Jestem juz u nas!!! A zeby Wam udowodnic przekazuje moj dialog ze Swiatelkiem!
A zaczelo sie niewinnie:

1.Czy nie wiesz gdzie sa moje daktyle?? Czy je pozarly wielkie goryle ?

2.Jutro wyjezdzam do Chile, bo tam podobno sa moje daktyle! W samolocie moze spotkam goryle, i razem poszukamy moje daktyle!

3.I jak tam podroz do Chile? Bo ja spotkalam Twoje goryle, chyba sa troche w tyle, wolaly lamac jakies badyle niz szukac Twoje daktyle!

4.Jestem teraz w goracym Chile! Tu wszedzie rosna ogromne daktyle! Biedne trzy wielkie goryle, wyslalem na nie glodne krokodyle, milay odebrac moje daktyle!

5.Ojej! ja sie boje o nie na tyle , ze ukryje u siebie te 3 goryle. Bede im dawac codziennie slodkie daktyle, a krokodyle wysle czarterem na Male Antyle!

6.Moje krokodyle sa sprytne na tyle , ze gdy tylko poczuja slodkie daktyle, trop zlapia i jak zwiewne motyle poplyna odszukac nieznosne goryle!

7.Moja kryjowka jest dobra na tyle, by nie znalazly ja twoje krokodyle, a na dodatek slodkie daktyle schowam gdzie indziej, czym wszystkich Was zmyle!

8.Takie sa wlasnie dziwne babsztyle, ze w droge wchodza innym na tyle , ze gdy ktos szuka swoje zguby daktyle, uzywac musi mordercze krokodyle.

9.Dlaczego zaraz dziwne babsztyle? Czy nie masz w sobie godnosci na tyle , by podjac wyzwanie i rozegrac swe bile , jak czlowiek myslacy, a nie jak debilek!

10. Urazy dowcip nie sprawi byle, a ja swoje zdanie znam na tyle by nasza rozmowe traktowac mile. Gdzie jednak zostaly nasze goryle? O nich przsecie dysput tyle!

11.Ja wiem ze tym pytaniem chciales mnie podejsc niemile, ale ja Ci nie zdradze gdzie sa goryle. Powiem tylko tyle ze jedzia daktyle i ogladaja Rodowicz Maryle!

12.Jest jedna rzecz ktora goryle moje uwielbiaja na tyle, ze oddadza za nia Rodowicz Maryle. To gorace mleko kobyle, a na nim podsmazane kryle!

13.A czy przyzadzisz im tego na tyle , by zapach sie rozszedl i uwiodl goryle?

14.Gdy dodam soli mala bryle, zapach rozejdzie sie nawet na mile!

15.Zapach unosi sie tylko przez chwile, nie az tak dlugo by zwabic goryle. Poza tym jestem kochana na tyle, ze wrecz uwielbiaja mnie Twoje goryle i razem jemy slodkie daktyle!

16.Mleko kobyle jest smaczne na tyle, ze gdy tylko w dzungli zapach ozyje, nawet nieznosne trzy wielkie goryle, wypruja Tobie kazda zyle, a znajda droge by schrupac kryle!

Mam nadzieje ze sie podoba moja smsowa konwersacja ze Swiatelkiem, prose o komentarze!!!

piątek, 22 września 2006

Wakacje?

Tym razem to bedzie tydzien odpoczynku. Ostatni tydzien wakacji ostatnich! Dobrze ze pogoda dobra. A w ogole jesien! Pozdro
.

niedziela, 17 września 2006

Pustelnia

Mija tydzien mojego pustelniczego zycia. Kontempluje przyrode, ale brakuje troche ludzi. Ludzie piszcie smsy ze jestes! Pozd z gluszy.

czwartek, 14 września 2006

Wycieczka

Szykuje wycieczke nad morze.Moze sie uda. Obym mial motywacje i chec. Bo morza jeszcze nie widzialem a jest okazja. Pozdro dla Karoliny.

poniedziałek, 11 września 2006

Pomorska cisza!

Jestem juz w tej pomorskiej gluszy.Jaka cisza!Jest dobrze.Tylko troche nudno.Musze zalatwic jakas ksiazke co by sie nie zanudzic.

piątek, 8 września 2006

Wyjezdzam!!!

I juz jest wrzesien, i ja znow wyjezdzam na pomorze. Fajnie bo tym razem bedzie to samotna podroz,na 3 tyg, mam ogromna nadzieje ze nie bede musial wracac w polowie z wiadomego powodu. Mam tam zamiar totalnie odpoczac, bez emaila, bez gazet, raczej bez telewizora, bez znajomych i rodzinki. Wydaje sie ze bede tylko ja i swinki !! Cudowna perspektywa! To jakby co, w sumie i tak tego nie czytacie wiec nie zauwzy nikt jak nie bede sie tu pojawial przez nastepne 3 tyg! Do zobaczenia w pazdzierniku!

środa, 6 września 2006

Dlugo nie pisalem.

Jestem juz po weselu, wspaniala uroczystosc. I jakze milo widziec przyjaciol i znajomych na takiej uroczystosci. Byl to tez doskonaly preterkst do pojscia do fryzjera!!! (uswiadomieni wiedza o co chodzi). Kolejna wazna sprawa - egzamin, nie wiem jak pojdzie bo trudno mi cos powiedziec. Zobaczymy bo wyniki dopiero po 20. A jednym zdaniem: Everyman For Himself , Limited Green Cover!! I wszystko jasne!!! Dzieki Puchu!!!!!!

wtorek, 22 sierpnia 2006

Jednak wesele!

Juz myslalem ze nie pojde na wesele! A tu niespodzianka, jednak sie wybiore! Troche pozno powiadomion o nim, ale wazne ze intencja pozytywna!
A czeka mnie jeszcze we wrzesniu kolejne 3 tyg ze swinkami! To sie nazywa wypasiste praktyki prawie 2 miesiace z trzoda chlewna! Mam nadzieje ze mi to tylko na dobre wyjdzie! Ale najpierw interna! Niedobrze mi!!!

sobota, 19 sierpnia 2006

Wakacje sa juz prawie w polowie, troche sie nudze siedzac caly czas w domu. Ale przynajmniej spedzam z rodzinka troche czasu. Jest fajnie! Zaczynam sie uczyc na egzamin. Ale tak piekna pogoda ze po prostu sie nie chce. Jutro na grila! Interesujaco!  Posted by Picasa

poniedziałek, 14 sierpnia 2006

Po powrocie z wycieczki.


Wrocilismy z siostra z wycieczki do naszego braciszka w Rzeszowie. Bylo dosyc interesujaco zwlaszcza ze Anusia ma zaprogramowane wstawanie o 7 rano, niezaleznie o ktorej pojdzie spac.Mi to raczej nie odpowiadalo.Ale jakos przezylem, odespalem dzisiaj. Natomiast dzisiejszy dzien to kolejny etap modernizacji naszego podworka i ogrodu.Kupilem nasiona trawy, bedziem siac!
Na koniec maly zarcik ktory udostepnil mi moj drogi brat. Na dowod tego ze potrafie sie z siebie smiac!

piątek, 11 sierpnia 2006

Wakacje?

Tak sie zasanawiam czy to juz koniec wakacji?Ostatnie normalne kanikuly w moim zyciu?I do tego deszczyk pada, a ja liczylem na jakas sloneczna aure! Szkoda ,wielka szkoda! Jedziemy z siostra (ta najmlodsza) do brata do Rzeszowa, przynajmniej jakies oderwanie od normalnosco. Oby pozytywne. Pozdro

czwartek, 10 sierpnia 2006

Po powrocie z Katowic!


No i wrocilem juz na ojczyzny lono, znaczy do Radki. Z wielkiej podrozy po Polsce, najpierw praktyki we wrocku potem na pomorzu, potem chrzest malego Macka w Katowicach. Wrazenia, raczej pozytywne, troche niepewne ale pozytywne. Zreszta rodzinka spoko, a maluszek przeswietny! Wreszcie przydalo sie przeszkolenie w zakresie opieki nad dzieckiem!( moj atut). Jeszcze mysle ze ta umiejetnosc sie przyda, mam nadzieje ze na swoim wlasnym dziecku. Sie zobaczy jak na razie poszukuje idealnej kandydatki na mamusie! :-> Pozdro

sobota, 29 lipca 2006

Po praktykach!

Juz wrocilem z bardzo owocnie spedzonych praktyk na pomorzu, jestem niezwykle zadowolony ze zobaczylem ferme macierzysta swinska! Ile ja tam sie nauczylem, nigdy bym sie tego w szkole nie nauczyl. To byla bardzo dobra decyzja ze tam pojechalem. A do tego jeszcze obfitujaca we wspaniale przypadki podroz do domu! Noc spedzona na kocu na dworcu w Czaplinku! Bedziemy to pamietac bardzo dlugo! Niezapomniane wakacje! I do tego swinki! A wracam do domu i napotykam nowe problemy ale co zrobic, jakos sie rozwiaza. Przeciez ich nie przeskocze! Niektorzy po prostu niedorosli jeszcze do wielu spraw! Tak bywa! Pozdro!

sobota, 22 lipca 2006

Juz po praktykach!

Jestem juz po 1/3 praktyk, znaczy zakonczylem juz jazde z doktorem po femrach wkolo wroclawia,a teraz szykuje sie do wyjazdu na femre na mazury. Troche daleko i bardzo nieznano bo jestem z podkarpacia ale co to za przygoda! Mam nadzieje ze potraktuja mnie tam gladko bo nie mam zamiaru sie tam z nimi uzerac! Ale sie zobaczy jak bedzie! A co do mijajacych praktyk, bylo naprawde obiecujaco, i zainteresowaly mnie te swinki, w sumie nie sa az tak straszne. Trzeba wiedziec jak je opanowac a wszystko da sie zrobic!

Komentujcie!

poniedziałek, 10 lipca 2006

Nadal praktykuje!

Dopiero poczatek tyg a ja juz jestem zmeczony jakbym tydz pracowal. Slonce tez piecze jak poparzone. Az sie nie chce oddychac. Co do charakteru zadan ktore wykonuje, to wszystko sie miesci w jednym angielskim slowie : managment. Opieka wielo płaszczyznowa nad kilkoma femrami trzody chlewnej, czyli przez ocene stanowisk, zamawianie paszy, sprawdzanie jej jakosci, ocena wstawianych warchlakow, rozpoznanie i wdrozenie leczenia wystepujacych schorzen, kastracje, szczepienia, dokumentacja, i pare innych spraw . Jednym slowiem zapieprz totalny od 8 rano do 20 wieczorem. A jak sie czlowiek naprzebywa ze swinkami to sie do sklepu boi wejsc bo smierdzi jak knur kilkuletni! A tak to jak wracam z praktyki to jedyne na co mam jeszcze sile to prysznic i spanko i tak juz drugi tydzien, ale osobiscie nie narzekam, jest fajnie! Doktor tez spoko gosciu. A za tydzien jade na ferme macierzysta na mazury, gdzie bede sie dowiadywal o sposobach hodowli swinek, przez caly tydzien bede tam siedzial.To dopiero intensywne wakacje. Jeszcze potem dwa tyg w zakladach Sokolowa na terchnologi produkcji i moze w polowie sierpnia bede mial czas na odpoczynek. Sie jeszcze zobaczy! Pozdrawiam wszystkich! PA

niedziela, 9 lipca 2006

Praktykuje!

Zaczely sie wakacje,a aja nadal siedze we wroclawiu ale juz nie dla nauki ale dla praktyki. Jest spokojnie, mozna sie czegos nauczyc ale troche to meczace. Czlowiek rano wychodzi a wraca wieczorem. Jeszcze 3 tyg. Pozdro

niedziela, 2 lipca 2006

Wakacje?

Zaczely sie wakacje,ale nie za abardzo jak mam kiedy odpoczywac. Od poniedzialku praktyka,w srode egzamin. Az normlanie chcialoby sie to wszystko rzucic i uciec stad daleko! Ale sie nie da. Nie zebym nie mial w sobie spontanicznosci, ale jak sie powiedzialo A trzeba powiedziec B. Oby wszystko dobrze sie skonczylo!

czwartek, 29 czerwca 2006

Luz :)

Cudowny czas lata i wokolo tyle slonca. Zaluje tylko ze musze patrzec na Ziemie a nie w niebo. Wiele spraw a tak malo czasu. :-)

poniedziałek, 26 czerwca 2006

Szczerosc...

Jak bardzo dla Was wazna jest prawda? Dla mnie bardzo. Szkoda tylko ze czlowiek sie czasem zawodzi bedac naiwnym.
.

środa, 21 czerwca 2006

Wczorajszy nasz wypad byl mysle udany. Troche zmeczony ale zadowolony wrocilem do akademika, oczekujac kolejnej takie wedrowki. Ale jak narazie to sie wszystko na nauce koczny.Bo sesja w toku, a jestem jeszcze w lesie! Lata, lato!!!

sobota, 17 czerwca 2006

Zaczelo sie prawdziwe lato, chociaz wszoraj byla pierwsza burza od dluugiego czasu we Wroclawiu. Az milo bylo popatrzec na blyskawice! Dzisiaj szaro i raczej wiosennie za oknem. Dzien zapowiada sie na wolny i senny. A sesja w toku.

środa, 14 czerwca 2006

Nie znalem...

Myslalem ze to wszystko film, ze to bajka, ze to nie dzieje sie na prawde.A jednak to jest zycie, niewiarygodne ale prawdziwe. Czasem do bolu!
Zasluchany w nowy album, wielce pod wrazeniem.

"And I take, the first step of a million more.
And I'll make mistakes I've never made before.
But at least I'm moving forward, at least I'm moving forward.
At least I'm moving forward... "

niedziela, 11 czerwca 2006

Piekna pogoda!!!!

Przepiekna pogoda na dworze, bylem na spacerze zobaczyc swiat, przepiekny!!!! Chcialbym Wam pokazac to slonce, ale zapewne sami je widzicie za oknem! Szkoda ze nie pojade na swieta do domu. Ale egzamin w piatek jest wazniejszy! Zreszta naladowalem akumulatory wizyta na komunie!!! Mam nadzieje ze ktos to czyta!

czwartek, 8 czerwca 2006


To moja prawie w pelnym skladzie rodzinka! Jakze zroznicowana fizjonomia, a wszyscy od jednej Ewy! Toz to cud!!!

Jesli ktos zgadnie kogo przedstawia ta szalona fotka niech pisze,moze bedzie nagroda. A zdjecie profesjonalne, nie jakies tam badziewie!!!

A oto kolejne zdjecie z serii: "Szybka fotka bez ustawiania" Tym razem kolega Michal!
Made by DOBOWET

wtorek, 6 czerwca 2006



A oto obiecane zdjecie, zapewne uwazni blogowicze zauwaza podobienstwo do operatorki wiertarki z kilku postow przed. To jst Pozytywne zdjecie!!!!

niedziela, 4 czerwca 2006

Pierwsza komunia Ani!

Ja iAnia Dzisiaj jej Pierwsza Komunia! Wspaniala sprawa!!! Mimo natloku wydarzen w szkole nie zaluje ze pojechalem,a nawet dziekuje takie oderwanie sie od rzeczywistosci jest czasami potrzebne.

piątek, 26 maja 2006


Wiem ze dosyc samolubnie i egoistycznie jest na moim blogu, ale nadrabiam i oto zdjecie z ortopedii. Moze to nie wyglada ale my jestesmy na cwiczeniach. A ze dobrze sie bawimy to tylko wzmaga nasz ped do wiedzy! Pozdro do operatorki wiertarki!

czwartek, 25 maja 2006

poniedziałek, 22 maja 2006

niedziela, 21 maja 2006

Noc muzeow!

Wczoraj , a raczej na przelomie wczoraj i dzisiaj,bylem w muzeum miejskim w ratuszu na zwiedzaniu.I udalo mi sie zobaczyc jako jednemu z pierwszych slynny Skarb z Bremy ktore miasto Wroclaw kupilo za bagatela 1 mln 350 tys Euro.Kilka przedmiotow ze zlota, ale robi wrazenie szczerze powiem ze brakowalo czasu na to aby im sie lepiej przyjzec ale ciesze sie ze moglem je zobaczyc.I wogole noc w muzeum to dopiero gratka!Polecam w przyszlym roku!!!!!!

środa, 17 maja 2006

Jednak nie gryzą!

Nawet sie tego wszyscy nie spodziewali ze pszczółki to takie pożyteczne zwierzątka i do tego takie milusie! A przelewajace sie pszczoły przez palce to dopiero uczucie! Niedługo zdjęcia!!!

Zaczął sie rozpirz!!!

Zaczal sie rozpirz totalny,tzw burdelus totalus! Jeszcze na dodatek w przyszlym tyg jeszcze mam full wyjazdow!A gdzie tu czas na sesje? na spokojny czas nauki? Znowu nudze! Dobrze przestane.Ucichne na moment i pokontempluje cisze!

poniedziałek, 15 maja 2006

Mapka Krasnoludkow!

Chcac usprawnic poszukiwania krasnoludkow we Wroclawiu postanowilem udostepnic moja wiedze i stworzylem przy pomocy stronki mapke gdzie je mozna znalesc.Wiec klikac i szukac! Mapeczka

sobota, 13 maja 2006

Krasnoludkowe poszukiwania!

Dawno temu wcale nie tak daleko bo na terenach Wroclawia istnialo miasteczko krasnoludkow. Nie przetrwalo ono jednak najazdu ludzi. Wiele z rodzin krasnali wyjechalo,jednakze kilka pozostalo. Mieszkaja wsrod nas i czasami mozna je spotkac na ulicach. Dlatego ja razem z moim jednoosobowym zespolem poszukiwawczym wyruszylismy na ulice Wroclawia aby odnalezc te krasnoludki ktore pozostaly. A te zdjecia niech beda dowodem na to, ze krasnoludki sa na swiecie. Ile ich jest? Prezydent Dutkiewicz podaje ze na jednego mieszkanca przypada 2 krasnali , czyli mamy ich jakies 2 miliony. Musze przyznac ze swietnie sie kryja skoro udalo nam sie uwiecznic tylko 4 z nich.
A oto pierwszy krasnal. Oczywiscie to ten co kule pcha , na ktorej detektyw Ania uwidacznia jego charakterystyczny rozmiar. Nazywaja go Syzyf, z wiadomych powodow (nie doinformowanych odsylam do mitologi). Wskazówka dla poszukiwaczy: szukajcie go na Swidnickiej, pierwsza kula od Rynku :> Kolejne Krasnoludki to pracz ktory pierze swoja koszulke nad Odra, krasnoludek ktory odpoczywa przed swoim domkiem, a takze moj ulubiony krasnoludek rzeznik ktory stoi zmeczony przed swoja jatką.Wszystkie te krasnoludki mozna spotkac w okolicach rynku dla poszukiwaczy umiescilem mapke!

sobota, 29 kwietnia 2006

Dlugi weekend!

Rozpoczal sie dlugo oczekiwany dlugi weekend.Mimo ze pogoda jest nieciekawa i wogole nic sie nie chce!Jednak ciesze sie z chwilki spokoju i odpoczynku! No i wyjazd na swwinki w lipcu!

czwartek, 6 kwietnia 2006

W moim magicznym domu...

Jak kiedys spiewala Hanna B.: W moim magicznym domu,wszystko sie zdarzyc moze... Ciekawe ze ja nie mieszkam w takim domu,bo moglo by mi sie cos magicznego wydarzyc. Wiem ze glupoty plote ale tak jakos nie bylo mnie dosc dawno i wypadaloby co napisac!

sobota, 18 marca 2006

Wiki pozytywny!

Slyszalem o tym,jak ktos zacznie pisac to trudno mu oderwac sie. A jednak zaczolem i nie moge sie oderwac a wczoraj przed spaniem obmyslalem plan edycji na nastepny dzien! Czy to juz jest chore? Chyba nie! Oby nie posunelo sie dalej! Ale ogolnie pozytywnie.
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Medycyna_weterynaryjna - moja mala edycja. :)

wtorek, 14 marca 2006

Dlaczego?

Kolejny dzien zakonczyl sie normalnie,moze nie bylo tak zle na zajeciach ale szczerze powiem ze sie na nich chyba uwsteczniam jesli mozna powiedziec ze mozna sie uwstecznic z zerowego poziomu.Ciekaw jestem kiedy zaczne sie naprawde zajmowac tym co studiuje? Tzn,kiedy bede wiedzial o co chodzi.A zreszta.
Zycie jako pudelko czekoladek,tylko zeby to nie byly wielosmakowe zaby z Harrego Pottera.
Wiem bredze ale jakos nie mam nic do powiedzenia, aaa moze po za tym ze przyjechala na chwilke Asia,kurcze dawno jej nie widzialem,i naprawde sprawila mi ( i nie tylko mi) niespodzianke.Szkoda ze nie pogadalismy.Wielka szkoda.
W piatek pierwsze kolo w tym semestrze.Ale jeszcze sie nie ucze,nie mam sily i najmniejszej ochoty.

Ostatnio znalazlem dosyc interesujacy blog thepolanddiaries.blogspot.com smieszne sytuacje i smieszne zdarzenia.Warte przeczytania.

poniedziałek, 13 marca 2006

Anginowa niespodzianka?

Ciekawe dlaczego jak sie nie chce chorowac to sie jakis zarazek przyplata i zacznie ci mieszac w ciele! I do teego jeszcze nie daje spac powodujac notoryczne niedospanie i znuzeie materialu. Oj nieladnie nieladnie,nie lubimy bakteriii!

poniedziałek, 6 marca 2006

Przedostatni semestr!

Zaczal sie przedostatni semestr i nie nastraja to zbytnio optymistycznie.Znaczy spokojnie moge go przetrwac ale co sie stanie po,ostatni i potem tylko zakonczenie tych dluuugich 11 semestralnych studiow!!!Kurcze az sie nie chce wierzyc!Ze w przyszlym roku o tej porze bede juz lek.wet.!Zobaczymy!

niedziela, 19 lutego 2006

Dobra dobra!

Polowa feri a ja nadal nic nie robie,i chyba na tym polega idea leniuchowania. Doszly mnie wiesci jakobym umial ruszac zebrami,atakowac lokciami i inne takie. Z przykroscia musze zawiadomic ze nie potrafie, a nawet jakbym umial to i tak bym nie powiedzial bo na tym chyba polega idea tajnych atakow!

czwartek, 2 lutego 2006

"lub czasopisma"

W odezwie na pojawiajace sie glosy jakobym uciekal sie do kasowania niepochlebnych mi zdjec,oswiadczam ze to nie ja usunołem "lub czasopisma" tylko Chuck Norris. Nie byłem też Grupą Trzymającą Wladze.Wszyscy wiemy kto byl. A jesli chodzi o zdjecia to są one do wglądu w redakcji!

środa, 1 lutego 2006

Czy prawie miesiac ferii to duzo? Chyba ze sie dwa duze egzaminy zdalo w ciagu tygodnia.Ale nalezalo mi sie ten czas odpoczynku.Oby byl udany .

wtorek, 24 stycznia 2006

Wielkie szczescie,a moze dobrze ze umiem traumatologie.Anestezjologiem raczej nie zostane,wszakze nie musze umiec wszytskiego.Dobrze ze juz zdane!

piątek, 20 stycznia 2006


Kolejny dzien nauki,i czlowiekowi odbija po pewnym czasie.Dobrze ze czlowiek moze czasami usiasc przy kompie i ponawydurniac sie czasami.A prawdziwa sztuka krytyk sie nie boi!!! A zdjecie usuniete bo komus sie nie spodobalo,zreszta i tak nikt tego nie czyta.Wiec po co ja to wszystko pisze?

wtorek, 17 stycznia 2006

Kolejny dzien tygodniowej masakry! Chyba dosszlo u mnie do obrzeku mozgu! Zeby podstawowych rzeczy nie wiedziec? To jest jakies wielkie zacmienie!Albo sie na mnie uwzieli! Nie wiem!

poniedziałek, 16 stycznia 2006

Kolejny raz dali o sobie znac,kolega slepy los i kolezanka porazka. Zeby brzydkie pismo bylo kwalifikatorem mojej wiedzy? Troche cos jest nie tak!Ale jak mowi stare przyslowie:jak ktos sie nie zna na wiedzy to ocenia pismo,nie pomoga doktoraty kiedy czlowiek chamowaty.

wtorek, 10 stycznia 2006

Nie narzekam ,bo powiedza ze jestem zrzeda,mowie tylko troche sie tego nazbieralo na tych studiach a czlowiek czasami nie ma czasu zeby sie w nos podrapac,oczywisicie jesli o nos chodzi.Ale spokojnie,i tak kiedys to wszystko sie skonczy .A narazie siedze i wysiaduje jajeczka.Znaczy drob!Pozdro dla reszty,i moze to ktos czyta oprocz mnie.Zobaczymy,bo nikt nie komentujePa
Made by DOBOWET

sobota, 7 stycznia 2006

Narnia!

Nie bede opowiadal jak film sie skonczyl,bo wszyscy ktorzy czytaja tego bloga doskonale znaja ta opowiesc.
Powiem tylko tak,niesmowicie przeszyl mnie ten film. Podczas calego seansu ciarki przechodzily mi po plecach z prostego powodu , to byl TEN film, TA opowiesc.I to TAK wspaniale nakrecona!
Muzyka poruszajaca! Nie do opisania!

piątek, 6 stycznia 2006


Oto jest dzien w ktorym nadchodzi Narnia,ciekaw jestem czy spelni nasze oczekiwania i bedzie taka jaka powinna byc,zobaczymy.

środa, 4 stycznia 2006

Zaczyna sie ten przez nas oczekiwany czas sesji! Coz za wspanialy czas na przemyslenia dotyczace zycia, przemijania i nadchodzacego konca. Nie bede tutaj rozpisywal sie jak sie czuje i jak bardzo bedzie zle, ale wystarczy przeczytac kilka postow przed by znac moje zdanie na ten temat. Zobaczymy!!!
Made by DOBOWET

poniedziałek, 2 stycznia 2006

Zeby chociaz czlowiek sie upil i kaca za to mial,a to nie musial byc bigos!! Ale juz zyje. Ale to dlateeego ze inni nie mieli zadnego kaca, a nic w przyrodzie nie ginie!Nauczka na przyszlosc,nie jesc bigosu o 3 w nocy~!!!!
Made by DOBOWET
Znaczy sie swieta juz minely,a najlepsze jest to ze takze Sylwester juz minal. I nawet sie nie spostrzeglem. Swieta?Hmmm Mozna powiedziec ze byly normalne,tzn jak na nasza rodzinke przystalo.A Sylester, jeden z lepszych,mimo braku chucznej zabawy,mimo kameralnego skladu,mimo braku procentow,ale i tak bylo super.Dobrze ze Was tam nie bylo.Ha... No i dziki w miescie przechadzajace sie po ulicy,to niecodzienny widok! A teraz zaczyna sie ten nieprzyjemny czas w semestrze,a tak mi sie nie chce!!!!Zobaczym!
Made by DOBOWET