Zakonczyl sie fajny tydzien w hotelu, z ekstra jedzeniem i fajnymi ludzmi. Teraz bedziemy jezdzic po prawie calej Anglii by przez kolejne tygodnie cwiczyc prakycznie w roznych rzezniach. To jesli chodzi o to co sie bedzie ze mna dzialo.
Ludzie z roznych czesci Europy, mieszanka roznych nacji, uczynila ten tydzien bardzo interesujacym. Wlosi, portugalczycy, hiszpanie, rumuni i wszyscy sie rozumieja, oczywisicie z malymi wyjatkami( wlosi chca zeby wszyscy mowili po wlosku). Oczywisicie sa tu takze a moze przede wszystkim anglicy, bardzo mili i uczynni ale to prawdopodobn ie jest tylko poza.
Zostawiam kilka zdjec zeby przedstawic Wam moich kolegow z kursu.
Oh. So happy and innocent!!!
OdpowiedzUsuńOnly if we knew!!!!