niedziela, 30 sierpnia 2009

Znowu to zrobił

Na półki sklepowe weszła ostatnio nowa płyta Moby'ego. Relaksacyjne dźwięki wprawiają w dobry nastrój , odstresują ale nie pozwalają odlecieć - nadal czujesz się trzeźwy w czasie ich słuchania. Nie powiem by zaskoczył mnie jakimś nowym brzmieniem, nadal wykorzystuje podobną technikę, te same kombinacje. Ale ta jego powtarzalność jest jego znakiem rozpoznawczym, te dźwięki sprawiają że nazywa się go mistrzem chilloutu! Polecam na ciche ponure dni, gdy za oknem deszcz. Moby - "Wait for me"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz