poniedziałek, 16 lutego 2009

Ile jeszcze?

Dokładnie rok temu wsiadłem do samolotu i przyleciałem do Wielkiej Brytanii. Rok czasu a wydaję mi się jak by to było wczoraj. Byłem nieprzygotowany na tak duże wyzwanie, byłem nieświadomy tego co mogę tutaj spotkać, a jednak udało mi się przetrwać ten rok. I z małą nadzieją spoglądam w przyszłość. Czy coś się zmieni do następnej rocznicy? Czy będzie następna rocznica??
Chyba się troszeczkę zmieniłem. Nie wiem sam, trudno mi to ocenić. Pewnie moi znajomi i rodzina mogłaby coś więcej na ten temat powiedzieć. To oni towarzyszyli mi w moich zmaganiach.
Poznałem wielu wspaniałych ludzi tutaj, których w żadnych innych okolicznościach poznać bym nie mógł.
Dzień jednak jak każdy inny a życie toczy się nieprzerwanie.

1 komentarz: