środa, 8 października 2008

Dorwać małego

Słyszy się o tym w telewizji, czyta sie o tym w gazetach, ale nikt nie bierze pod uwagę że może sie to zdarzyć także jemu. Ale zacznijmy od początku. Jestem przyzwyczajony do płacenia za zakupy swoją karta zamiast gotówką, uważam to za wygodniejszy sposób i bardziej bezpieczny... do czasu. Wczoraj na moim koncie zaobserwowałem tranzakcje nie przeprowadzone przeze mnie. Na szczęście dosyć czesto monitoruje stan swojego konta, więc udało mi się wychwycić sytuacje w krótkim czasie po zainstnieniu. Nie zapobiegło to jednak wyciekowi pieniędzy. Telefon do banku i karta zablokowana. Wszczęte bankowe dochodzenie w sprawie kradzieży. Nie był to jednak koniec. Pod wieczór kolejne dwie nieautoryzowane tranzakcje. Jako że był poniedziałek, operacje przeprowadzane w weekend zostały dopiero wczoraj księgowane na koncie, więc spodziewać się można było następnych obciążeń. Kolejny telefon do banku, tym razem byli troche bardziej podejżliwi wobec mnie, pół godziny pytań i odpowiedzi i uznali moje racje.
Jaki morał z bajki? Nie ma idealnych sposobów na zabezpieczenie swoich środków na koncie. Najważniejsze to mieć wszystko pod kontrolą i uważnie czytać wyciągi bankowe. Jest w tej historii i pozytywna strona. Sytuacja zmobilizowała mnie to zwrócenia większej uwagi na bezpieczeństwo moich pieniędzy.
Nie mogę jednak oprzeć sie wrażeniu że to wszystko przydarzyło sie mi z powodu sprawy jaką nagłośnił "mój brat haker". Zemsta globalnego konsorcjum bankowego - to zbyt śmieszne by prawdziwe, ale zwątpienie pozostaje.


A czy Ty wiesz co robią teraz Twoje pieniądze??